W połowie października można było usłyszeć o sprawie dotyczącej kradzieży kosiarki. Sprawą tą zajmowali się sieradzcy kryminalni i policjanci komisariatu – zajmowali, bo mamy osobę odpowiedzialną za kradzież.
Co wiemy?
Niemniej jednak wróćmy do początku – pokrzywdzony kosił trawnik przed swoją posesją i na chwilę pozostawił urządzenie. Chwila wystarczyła, aby sprzętem zainteresował się nieuczciwy 38-latek. Mężczyzna przejeżdżał ulicą, także nie miał problemu z tym, aby szybko oddalić się ze skradzionym urządzeniem. Ucieczka z miejsca zdarzenia nie przebiegła jednak po myśli złodzieja – właściciel kosiarki zauważył samochód i zobaczył początek numeru rejestracyjnego.
Sieradzcy kryminalni i funkcjonariusze złoczewskiego komisariatu od początku zajmowali się sprawą. Zebrane dowody pozwoliły ustalić osobę, która może odpowiadać za kradzież. Jak się szybko okazało, policyjne działania przyniosły pożądany skutek.
Złodziej trafił do policyjnej celi. Usłyszał też zarzut kradzieży mienia i co istotne, przyznał się do winy. Warte podkreślenia jest też to, że mowa o mężczyźnie, który był już notowany przez policję. Złodziejowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Skradziona kosiarka wróciła do właściciela.